Wizyta u dentysty nie zawsze musi się wiązać z ogromnym stresem, dyskomfortem i paniką. Wystarczy, że zachowamy szczerość w kontakcie ze stomatologiem i opowiemy mu o swoich obawach albo wrażliwości na ból. Specjalista z pewnością znajdzie rozwiązanie, dzięki któremu badanie czy leczenie nie będzie powodem do obaw i traum. Jednym ze sprawdzonych rozwiązań, po które sięga większość dentystów, jest odpowiednio dobrane znieczulenie. Możliwości jest wiele, ponieważ do dyspozycji mają oni kilka jego rodzajów. Wyjaśniamy, co warto o nich wiedzieć, by uporać się ze strachem przed wizytą u lekarza.
Jakie są rodzaje znieczulenia u dentysty?
Dentyści mają do dyspozycji kilka różnych rodzajów znieczuleń. Tym najpowszechniej wybieranym i klasycznym rozwiązaniem jest znieczulenie miejscowe, które można podać na kilka różnych sposobów.
- Znieczulenie nasiękowe – jest ono najczęściej aplikowane przez stomatologów. Musi on wstrzyknąć lek w dziąsło, które znajduje się w sąsiedztwie zęba poddawanego leczeniu podczas wizyty. Dzięki temu końcówki nerwowe będą pozbawione czucia, a pacjent przez kilka godzin nie będzie czuć ani dziąsła, ani policzka czy języka. Warto wiedzieć, że wariant ten nie sprawdza się w przypadku zabiegów wykonywanych na zębach trzonowych i przedtrzonowych.
- Znieczulenie przewodowe – kolejną możliwością jest zastosowanie znieczulenia, które będzie wstrzyknięte bezpośrednio do nerwu zębodołowego. Choć jest ono nieco bolesne w samej aplikacji, to pacjent zyskuje komfort i nie będzie odczuwać ani bólu, ani zmian temperatury nawet przez kilkanaście godzin po jego podaniu.
- Znieczulenie śródwięzadłowe – ten rodzaj znieczulenia polega na wprowadzeniu igły z lekiem w ozębną. Dzięki temu już przy wykorzystaniu małej dawki leku dentysta jest w stanie skutecznie znieczulić cały ząb. To częste rozwiązanie w przypadku usuwania zębów bądź protetyki.
- Znieczulenie za pomocą prądu – w tym przypadku dentysta razi prądem dziąsło, jednak wariant ten jest dość rzadko stosowany i nie mogą sięgać po niego osoby mające rozrusznik serca.
Prócz tego wielu lekarzy sięga po doraźne metody, wśród których można znaleźć m.in. sedację wziewną, czyli specjalną mieszaninę gazów – tlenu oraz azotu – które odprężają i sprawiają, że pacjent nie odczuwa bólu, zachowując przy tym pełną świadomość.
Przeciwwskazania do zastosowania znieczulenia
Nie każdy pacjent może zdecydować się na znieczulenie. Oczywiście nie oznacza to, że będzie on wtedy skazany na ból czy dyskomfort – dentysta z pewnością znajdzie inne rozwiązanie, by zabieg czy leczenie przebiegły w możliwie jak najlepszych warunkach. Przed podaniem znieczulenia stomatolog zawsze dokonuje szczegółowego wywiadu, podczas którego dowiaduje się, czy pacjent nie przyjmuje leków, nie ma alergii czy chorób, które mogłyby wpłynąć na dobór środka zastosowanego jako znieczulenie.
To niezwykle ważne, aby podać lekarzowi komplet niezbędnych informacji. Dotyczy to głównie chorób przewlekłych, nadczynności tarczycy czy nadciśnienia tętniczego. Podobnie w przypadku kobiet w ciąży bądź matek karmiących – tutaj także należy rozważnie dobrać odpowiedni anestetyk.
Znieczulenie u stomatologa – kiedy warto?
Znieczulenie jest sposobem na to, aby pacjent zyskał komfort podczas leczenia i zabiegów dentystycznych, ale także to rozwiązanie atrakcyjne z perspektywy samego stomatologa, ponieważ ułatwia mu ono jego pracę. Zastosowanie anestetyku powoduje zmniejszenie produkcji śliny, co jest szczególnie ważne np. gdy zakładana jest plomba, podczas czego powinno się zadbać o możliwie jak najsuchsze środowisko. Ponadto pacjenci decydują się na znieczulenie w trakcie nieco bardziej skomplikowanych zabiegów jak ekstrakcja czy leczenie kanałowe.