Badania wskazują na to, że paradontoza może dotykać aż 70% Polaków. To bardzo wysoki i niepokojący wynik, ponieważ szacuje się, że w krajach, gdzie świadomość zdrowotna jest na wyższym poziomie, współczynnik ten wynosi wyłącznie 10%. Wiele osób uważa, że choroba ta jest nieuleczalna, poza jakąkolwiek kontrolą i atakuje zdrowe zęby. Dlatego warto rozwiać wszelkie mity, a postawić na fakty, dzięki którym będziemy w stanie świadomie zadbać o jamę ustną i nie dać się paradontozie.
Minimalizuj stres w życiu codziennym
Zacznijmy od tego, co być może jest nowinką dla wielu osób. Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców potwierdziły, że stres ma negatywny wpływ nie tylko na zdrowie psychiczne, ale także na kondycję dziąseł. Oddziałuje on w silny sposób na układ odpornościowy, który niewątpliwie jest dość istotnym elementem w przebiegu schorzeń dziąseł – m.in. paradontozy. Przełomowego odkrycia dokonali naukowcy z uniwersytetów w Buffalo, North Carolina oraz Michigan. Zbadali tę zależność w grupie pacjentów będących pomiędzy 25. a 74. rokiem życia. Jak się okazało, najgorszy stan przyzębia miały osoby borykające się ze stresem na tle problemów finansowych.
Poznaj wszystkie czynniki rozwijające zapalenie dziąseł
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, co tak naprawdę może powodować paradontozę. Okazuje się, że czynnikami sprzyjającymi rozwojowi tego schorzenia są nie tylko niewłaściwa higiena jamy ustnej, złe nawyki czy namnażające się bakterie. To również kwestia dziedziczenia. Co prawda nie ma jednego specyficznego genu, który powoduje ryzyko chorób dziąseł, jednak warto wiedzieć, że rzeczywiście posiadacze genów odpowiadających za dużą produkcję interleukiny-1, są bardziej narażeni na paradontozę. Dotyczy to około 30% populacji Europejczyków. Jednocześnie trzeba przypomnieć, że nie dziedziczymy chorobę, ale wyłącznie podatność na nią, dlatego dzieci rodziców z zapaleniem przyzębia nie będą automatycznie miały tego samego problemu.
Dowiedz się, kto jest narażony na paradontozę
Amerykańska organizacja American Academy of Periodontology potwierdziła, że najbardziej narażoną grupą na zachorowanie na paradontozę jest płeć męska. Niestety w tym przypadku ryzyko tego schorzenia wynosi 56,4%. Na to jednak można mieć realny wpływ. Powszechność tego problemu wynika z zaniedbań – panowie często mniej dbają o higienę i regularność, zaniedbują profilaktykę. Można temu zaradzić i tym samym zmniejszyć ryzyko zachorowania. Ponadto czynnikiem, który nie sprzyja paradontozie jest nikotyna, a większym gronem palaczy są właśnie panowie.
Przekonaj się, jak można nabyć paradontozę
Oprócz wspomnianych czynników, które sprzyjają rozwojowi paradontozy oraz kwestii genetyki i dziedziczenia, warto mieć na uwadze, że głównym źródłem zapalenia przyzębia są konkretne szczepy bakterii, które można nabyć od innych osób. Mogą być one przekazywane za pośrednictwem śliny. Dzieje się to poprzez picie z jednej butelki, mycie zębów czyjąś szczoteczką czy pocałunek. Oczywiście nie jest łatwo zarazić się bakteriami od drugiej osoby, jednak warto mieć świadomość, że jest to możliwe.